witam.mam taki problem.zostałem zwolniony z pracy,która zaczołem w kwietniu 2006. we czerwcu 2006 dostałem umowe na półetatu , ale pracowałem po ponad 8godz.płacono mi miesieczna <1.250> stawke bez stawki za nadgodziny których w miesiacu było od 15-30.praca w 3soboty miesiaca.moja praca polegała na tym ze 3razy w tyg. jezdziłem i rozwoziłem towar z hurtowni komputerowej do klientów.w pozostałe robiłem na magazynie badz obsługiwałem w sklepie klientów. podpisałem odpowiedzialnosc za magazyn na który oprócz mnie miało wstep 5 osób.szef zwalniajac mnie oswiadczył mi ze przejdzie renament.osoby które wchodziły na magazyn po za szefostwem nie miały podpisanej odpowidzialnosci materialnej.szef chce obarczyc mnie za wynik renamentu który moze po raz 2 wyjsc na minusie. paczki pakowane do klientów nigdy nie zawierały nadwyzek. czasem było cos nie spakowane z nieuwagi. badz pakowała osoba nieuprawniona na magazynie. pytanie moje tyczy sie tego , czy powinnien zwrócic sie do sadu pracy o dojscie moich praw za nadgodz. czy moje zarobki były adekwatne do godz. pracy, czy sad stanie po mojej stronie jesli chodzi o magazyn jesli nie tylko ja pakowałem towar i wychodzi renament minusowy ?? prosze pomózcie
2008-04-22 09:18 autor odpowiedzi: konto usunięte
2008-04-23 16:39 autor odpowiedzi: konto usunięte
Publikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.
2025-03-10 20:00
2024-05-31 17:17