Witam
Moja sytaucaja wyglada następująco: w kwietniu rozwiazałam umowę o pracę bez wypowiedzenia z powodu nieterminowej wypłaty wynagrodzeń. W momencie wypowiedzenia zakład zalegał mi z wypłatą lutową i marcową. W ciągu tygodnia dostałam zaległe wynagrodzenie, jednak do wypłaty zostało mi jeszcze za kwiecień + odszkodowanie (2 tyg. okres wypowiedzenia). Miało być to wypłacone ok 10 maja. Do dzisiaj nie dostała ani grosza. Z pozwem o wynagrodzenie nie mam problemu jednak mam pytanie o pozew o wypłatę odszkodowania. Przy założeniu, że na świadectwie pracy mam napisane, że przysługuje mi odszkodowanie oraz mam wezwania do zapłaty z całą sumą, maile od pracodawcy z obietnicami zapłaty oraz mail od specjalisty ds. płac z potwierdzoną wysokoscią odszkodowania, czy mam jakąś szansę na wygraną w Sądzie? Czy jest już za późno na składanie takiego pozwu (termin 2 tygodni od rozwiazania umowy). Wychodzę z założenia ze nie będzie to pozew o odszkodowanie, bo pracodawca nie wypiera się jego zasadnosci. Czy mogę złożyć pozew w postępowaniu uproszczonym? Jak dla mnie to odszkodowanie to dużo kasy, a i w pełni uzasadnione (podczas roku pracy raz dostałam wynagrodzenie w terminie). Proszę o radę, moze ktoś ma podobne doświadczenia!Publikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.
2025-03-10 20:00
2024-05-31 17:17