eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPoradyPrawoPrawo pracy › kwalifikacje zastępcy kierownika


2009-06-30 12:47 autor: charli75

10 919 odsłon

kwalifikacje zastępcy kierownika

Witam, czy zastępca kierownika jest uznawany za kadrę kierowniczą (osobę kierująca ośrodkiem pomocy społecznej) i obowiązany jest posiadać uprawienia o jakich mowa w ustawie o pomocy społecznej (Dz.U.08.115.728 Art. 122) ?

[ porady z tej kategorii ]

UDZIELONE ODPOWIEDZI

  • 2009-07-09 07:52 autor odpowiedzi: mia70

    Witam, moim zdaniem tak. Pracownik powinien być przygotowany do pracy czyli skoro jest zastępcą to znaczy, że (podczas l-4 lub urlopu kierownika) będzie dzień w którym będzie KIEROWNIKIEM czyli przełożonym czyli osobą kierujacą ośrodkiem pomocy społecznej, pozdrawiam:)

    Oceń odpowiedź 1 0

    skomentuj | odpowiedz

  • 2009-07-09 08:17 autor odpowiedzi: charli75

    Dzięki za odpowiedz, moim zdaniem też tak powinno być, ale niestety polskie prawo tego nie precyzuje (brak przepisów) przynajmniej ja nie znalazłem takiego przepisu.

    Zresztą całe prawo w Polsce jest straszliwie enigmatyczne, a czytając KP to mam wrażenie, że pracownik nie ma żadnych praw, jedyna ochrona to ciąża, macierzyński (znam przypadek ze i to nie daje gwarancji) i 4 lata przed emeryturą, cała reszta jest przeciw pracownikowi, a sądy wiadomo jak działają.

    Oceń odpowiedź 0 0

    skomentuj | odpowiedz

  • 2009-07-09 09:00 autor odpowiedzi: Marcin Siedlecki

    Nie jest tak tragicznie jak mówisz... Pracownik ma trochę praw. Zwolnić pracownika stałego też nie jest tak łatwo. Zwróć uwagę jak dużo jest przepisów chroniących pracownika. Co do przepisów - zgodzę się, nie są precyzyjne :(

    Oceń odpowiedź 0 0

    skomentuj | odpowiedz

  • 2009-07-09 09:29 autor odpowiedzi: charli75

    owszem ma trochę praw, ale jest art. 52 KP i ten artykuł kasuje wszystkie prawa pracownika.

    Krótko opisze sytuacje mojej żony, ma wrócić do pracy po macierzyńskim, ale już w trakcie trwania ciąży kiedy była na zwolnieniu lekarskim zatrudniono na jej stanowisko inną osobę nie na zastępstwo ale na stałe (stanowisko kierownicze). Teraz kiedy trwa jeszcze urlop macierzyński zarząd stowarzyszenia już prowadzi kampanie i spotkania z prawnikami jak sie jej pozbyć, sytuacja jest bardzo dziwna (zarząd jest funkcją społeczną), i prezes jest równocześnie zastępca kierownika (nie ma kwalifikacji) i zależność służbowa: prezes - kierownik - zastępca kierownika (prezes !). Ze strony żony była propozycja, że zgodzi sie na powrót na stanowisko zastępcy ale nie ma takiej opcji bo prezes straci swoje pieniądze i sie nie zgadza. W takiej sytuacji można skorzystać z art 186 8 KP ale jak wspomniałem jest art 52 i można tam podpiąć wszystko. Czyli pozamiatane. A kobieta po macierzyńskim lub wychowawczym nie ma praktycznie żadnej ochrony - Polska polityka pro rodzinna...

    Oceń odpowiedź 0 0

    skomentuj | odpowiedz

  • 2009-07-09 22:35 autor odpowiedzi: Marcin Siedlecki

    art. 52 Kodeksu Pracy

    § 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie:

    1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych,

    2) popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem,

    3) zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku.

    § 2. Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.

    § 3. Pracodawca podejmuje decyzję w sprawie rozwiązania umowy po zasięgnięciu opinii reprezentującej pracownika zakładowej organizacji związkowej, którą zawiadamia o przyczynie uzasadniającej rozwiązanie umowy. W razie zastrzeżeń co do zasadności rozwiązania umowy zakładowa organizacja związkowa wyraża swoją opinię niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu 3 dni.

    § 4. (skreślony).

    Myślę, że o tym na czerwono mówisz... Jeżeli Twoja żona wypełnia swojeobowiązki pracownicze tak jak powinna, to nie ma się o co obawiać. Jak będą ją chcieli zwolnić to sąd pracy i tyle! Ja jeszcze raz powtarzam - nie tak łatwo jest zwolnić pracownika!

    Oceń odpowiedź 0 0

    skomentuj | odpowiedz

  • 2009-07-10 08:20 autor odpowiedzi: charli75

    Dokładnie o tym mówię. Nie jest dokładnie sprecyzowane co jest ciężkim naruszeniem, a przepis jest nadużywany (stosowany nawet jeśli pracodawca wie, że przegra w sądzie) i pozbywamy sie pracownika z dnia na dzień. Sądy wiadomo jak działają (szybkie nie są), no i przywracają na 3 m-ce, a później znowu zwolnienie i tak w kółko można sie męczyć. Zresztą częściej jest zasądzone odszkodowanie niż przywrócenie na stanowisko. A naruszeniem jest np. nie wykonanie polecenia przełożonego, a może zlecić cokolwiek, a udowodnić mobbing (bo pod to, coś takiego już by sie kwalifikowało) nie jest łatwo. Pracownika może nie jest łatwo zwolnić, ale praca po przywróceniu napewno nie jest przyjemnością.

    Oceń odpowiedź 0 0

    skomentuj | odpowiedz

  • 2009-07-10 08:44 autor odpowiedzi: mia70

    Witam, moim zdaniem przywrócenie do pracy nie ma większego sensu, bowiem atmosfera pracy nie będzie przyjazna a co za tym idzie efektywność dwóch zwaśnionych stron również. Natomiast sprawę do Sądu należy złożyć, nie może być tak, że sami pozwalamy na samowolkę:) wobec pracownika czy pracodawcy. Przywrócenie tak jak wspomniałam nie ma sensu, ale odszkodowanie czemu nie, na pewno pozwoli przez jakiś czas żyć bez stresu. Luki w kodeksie pracy robią swoje i to jest jasne, ale czy "okazja czyni złodzieja" ;) Jeśli współpracownicy nie mogą/ nie umią/ nie chcą się dogadac no to nic na siłę, pozdrawiam:)

    Oceń odpowiedź 0 0

    skomentuj | odpowiedz

  • 2009-07-10 08:59 autor odpowiedzi: charli75

    w sumie racja, nawet jeśli sie dogadają to i tak atmosfera będzie nieciekawa, to w zasadzie tylko sąd i odszkodowanie. Dogrzebałem sie, że są dyrektywy unijne, które zakazują działań w kierunku zwolnienia pracownicy w trakcie jej urlopu macierzyńskiego - które zapewniają odszkodowanie. Ciekawe jak nasze sądy interpretują te przepisy.

    Oceń odpowiedź 0 0

    skomentuj | odpowiedz


DODAJ ODPOWIEDŹ:

Powiadom mnie emailem, gdy ktoś jeszcze odpowie na to pytanie

Publikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.



Porady - pytania i odpowiedzi

Szukaj pytań i odpowiedzi



Zadaj pytanie

Nie możesz znaleźć odpowiedzi? Zadaj pytanie w kategorii Prawo pracy

Eksperci radzą

Ostatnio udzielone odpowiedzi

Tematy

Poprzednie pytania