eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPoradyPracaWynagrodzenia i inne świadczenia › Prosze o pomoc i radę


2012-07-09 15:14 autor: ola321

1 667 odsłon

Prosze o pomoc i radę

Witam serdecznie.

Chciałam opisać sytuacje która niestety mnie dotknęła. Jest to złożony wątek, który opisuje nieodpowiedzialnego pracodawce, znajomości, powiązania oraz Nasze Instytucje Państwowe.

Cała historia zaczęła się na początku września, kiedy zdecydowałam się zmienić pracę, zostałam polecona jako dobry pracownik w FCL, gdzie zajełam stanowisko barmanki.

Początkowo, praca ok, super klienci, mili, wyrozumiali jak i pracodawcy. Jedyną rzeczą, która od samego początku mi nie odpowiadała były nieterminowe wypłaty, w zaliczkach, nigdy w całości. Praca nie należała do męczących, natomiast wymiar czasowy owszem, gdyż pracowałam tam po 15h dziennie, w systemie 2/2. Myślałam, że sytuacja finansowa firmy z czasem się poprawi, przynajmniej tak mnie upewniali miesiąc w miesiąc. Niestety, wynagrodzenia byly wypłacane coraz bardziej nieterminowo, w zaliczkach w wysokości po 200-300 zł. Co to za pieniądze? Jak za to opłacić rachunki? W pewnym momencie powiedziałam sobie dość. Był to moment, kiedy poraz 3 z kolei odłączyli mi komórkę, ponieważ nie miałam jak zapłacić rachunku telefonicznego. Byłam odcięta od świata, czasem na 2-3 tygodnie. Najgorsze w tym wszystkim było to, że oni pieniądze maja, nie kryli się z tym aby kupic sobie do firmy kratę piw, inne używki czy też jechac do Makro na zakupy. Było to perfidne i postanowiłam złożyć wypowiedzenie, Pracodawca nie potrafił tego zrozumieć. Miałam prawo, rozstać się z firmą w trybie natychmiastowym, gdyż naruszyli oni podstawowe prawa wobec pracownika, natomiast poszłam im na rękę, postanowiłam, zostać te 2 tygodnie i poczekać aż kogoś zdąrzą znaleźć na moje miejsce. Atmosfera w pracy była napięta, Szef nie chciał ze mną rozmawiać, na moich oczach, przy mnie, bez żadnego skrępowania opowiadał niestworzone rzeczy, na temat tego, że nie umiem pracować, że mnie zwolnił(?), że jestem beznadziejna. Postanowił nie dać mi rabatu, na koszyk. Koszyk miał każdy z pracowników, nabijano na niego jedzenie, napoje, które się brało z firmy i zostawał rozliczany na koniec każdego miesiąca z 35% upustem dla pracowników. Czułam mobbing i nagonkę na moją osobę. Ostatnie 4 dni pracy przechorowałam i wzięłam zwolnienie lekarskie. Tutaj wszystko się zaczyna.

O pensję za kwiecień musiałam się prosić trzy tygodnie, po złości nie chcieli mi jej wypłacić, musialam wysłać stosownego smsa, w którym uprzedziłam ich, co im grozi z tego tytułu, powoływać się na specjalne artykuły oraz Państwową Inspekcję Pracy do której niestety i tak później musiałam się udać. Pieniądzę się znalazły. Miałam nadzieję, ze dostanę terminowo kolejne wynagrodzenie i zakończe z nimi ten bałagan, niestety pomyliłam się. Mamy dziś połowe lipca a ja nadal nie otrzymałam wynagrodzenia na miesiąc maj. Mój menager, który zawsze zajmował się finansami, po jakimś czasie, zrzucił sprawę wynagrodzeń na jednego z szefów. Zatem przestałam się z nim kontaktować a zaczelam z szefem M. G. Przez tydzień nie odbierał ode mnie telefonów, kiedy w końcu to zrobil, zbywał mnie, nie podawał żadnych konkretnych terminów rozliczenia, prosił o numer konta bankowego, na które mial mi wpłacić pieniądze przez kolejny miesiąc. W końcu zadzwoniłam do niego i powiedziałam, że jeżeli w tym i tym konkretnym terminie nie otrzymam zaległej wypłaty, pójdę do PIPu, odpowiedział mi wtedy „a idź gdzie chcesz” po czym się rozłączył. Dość, ile można się prosić o własne pieniądze? Poraz kolejny odłączono mi telefon. Poszłam do PIPu w Gdyni, wypelniłam wniosek ze skargą, okazało się, że będzie on rozpatrywany przez Wejherowską Państwową Inspekcję Pracy, załamałam się, bo Ci ludzie mieli ogromne układy i znajomości, zarówno w Wejherowie i Gdańsku, wiedziałam, że jestem na straconej pozycji, nic nie wskóram. Po kilku dniach znów zadzwoniłam do szefa M.G., z zapytaniem kiedy otrzymam pieniądze, powiedział mi, że skoro nasłałam na niego PIP cytuje „to jemu się nie chce mi tak szybko wypłacać mi wypłaty”. Dowiedziałam się, że oni również chcą na mnie nasłać PIP, gdyż ponoć pracuję nielegalnie, co jest totalną bzdurą, oraz, że pracowałam na zwolnieniu lekarskim, nie przejęłam się tym zbytnio ponieważ była to nieprawda i nie miałam niczego do ukrycia. Naklonili moich byłych współpracowników aby podpisali zaległe kwity dotyczące wynagrodzeń (których jeszcze nie otrzymali) oraz mowili, że pieniądze dostają na czas, w razie kontroli.W mojej obecnej pracy jak się okazało, spotkałam dość dużo klientów, którzy byli zarówno klientami FCL, wymieniłam z nimi kilka spostrzeżeń na temat tego obiektu, okazało się, że mieli takie same. Dziś 09.07.2012r zadzwonił do mnie jeden z pracowników tego miejsca, a moj przyjaciel z wiadomością od drugiego szefa do mnie. Zostałam nazwana suką, oraz nastraszona, że jeżeli jeszcze raz dojdą do niego słuchy, że rozmawiam na jego temat z ludźmi to mnie „wywiezie”. Ponadto nasłał na mnie policję, że kradłam w firmie, co jest totalnym absurdem, dwukrotnie nie nabiłam batona za 6 zł tego samego dnia, natomiast zrobiłam to po 3 dniach. Poraz kolejny z tego powodu nie dostałam rabatu na swój koszyk, ok, zawiniłam więc musiałam to przełknąć. Natomiast wszystkie niejasności w związku z batonami rostały rozwiązane, a batony nabite. Chcą mnie posądzić o kradzież, udostępnili podejrzewam, policji tylko tą część nagrania, gdzię batony zostały wzięte i nie nabite. Wciąż czekam na informację zwrotną z PIPu, czego się dowiedzieli i jakie kroki poczynili w związku z zaistniałą sytuacją. Ci ludzie są zdolni do wszystkiego, są niesłowni, grożą mi. Mój szef P. D. Ma ogromne znajomości, podejrzewam, że pieniędzy nie zobaczę, jakiekolwiek bym kroki jeszcze poczyniła. Jestem w kropce i nie wiem co mam robić. Jaki pracodawca stawia alkohol i zakupy do pracy na pierwszym miejscu nie dbajac zupełnie o to, czy jego pracownik, ma za co dojechać do pracy, oplacić rachunki, czy jeść? To nieludzkie!

[ porady z tej kategorii ]


DODAJ ODPOWIEDŹ:

Powiadom mnie emailem, gdy ktoś jeszcze odpowie na to pytanie

Publikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.



Porady - pytania i odpowiedzi

Szukaj pytań i odpowiedzi



Zadaj pytanie

Nie możesz znaleźć odpowiedzi? Zadaj pytanie w kategorii Wynagrodzenia i inne świadczenia

Eksperci radzą

Ostatnio udzielone odpowiedzi

Tematy

Poprzednie pytania