Długi teścia i ich dziedziczenie

Teście mają po 75 lat. Mieszkanie spółdzielczo-własnościowe. Z mężem wyprowadziliśmy się od nich 25 lat temu. Alkohol teścia i krzyki teściowej. Ale od początku im pomagaliśmy, bo ciągle się zadłużali. Trzy razy spłacaliśmy mieszkanie, jeszcze wtedy lokatorskie. W końcu powiedzieliśmy dość! Zamienili m-4 na m-3 bez naszej wiedzy.

Później za grosze wykupili je od spółdzielni na własność. Od 3 lat ciągle nas nachodzili o pieniądze. Kupowaliśmy leki, żywność, a teść gdzie popadło brał pożyczki. Teściowa żadnej nie podpisywała, a on z kumplami przepijał. Odezwali się komornicy. Weszli mu na emeryturę. Jest już bardzo schorowany.

Zaczeli też zadłużać mieszkanie. Poszliśmy, aby sprawdzić jak sprawy wyglądają, bo jak ich na bruk wyrzucą, to ja nie wiem. Nie mam ani gdzie, ani nie chcę ich u siebie. Mamy 3 pokoje i córkę 20 lat i syna 24 lata uczących się.

Dowiedzieliśmy się, że w spółdzielni zadłużenie to 3 tys. zł, ale coś mnie tknęło i kazałam teściowi pokazać jego wszystkie długi. To był szok! Ponad 120 tys. z 15 banków! A do tego kilka chwilówek i 2 prowidenty. Nawet już się nie pytałam na ile opiewają. Od 2008 roku. Tego to my nie spłacimy.

Mam pytanie: co by było gdyby teść teraz zmarł? Wszystkie kredyty są na niego, teściowa nie podpisywała nic, nawet nie miała wpływu na to, że on bierze. Czynszowy jest wpólny to wiem, ale co z mieszkaniem? Warte jest ok. 80 tys. i połowa do teścia należy. W mieszkaniu mają tylko stare meble, telewizor, pralke itp. (od nas, jak swoje wymienialiśmy). Czy po jego śmierci jej połowa też przepadnie? Bo my z dziećmi odrzucimy spadek. Co z teściową?

Może przejąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza po mężu? I dług teścia, który przekracza 120 tys. już na nią nie będzie? Bo połowę teścia mieszkania (40 tys.) spłaci? Czy można coś jeszcze zrobić teraz? Można tę jego połowę teraz wykupić? Ja tylko chciałabym aby oni do końca już u siebie mieszkali, nic od nich nie chcemy. Nawet opłacimy im to mieszkanie, pomożemy w chorobie itp., ale jak jedno odejdzie to cała lawina komorników się zjawi i co z drugą osobą?

Proszę o pomoc! Tyle lat mamy z nimi problemy, a teraz to już nie wiem co zrobić. My mamy zbyt niskie dochody aby temu podołać. Chociaż gdybyśmy mieli takie pieniądze to dziecku bym kupiła mieszkanie, a nie pijackie długi spłacała.