Witam,
a ja mam taki przypadek i będę bardzo wdzięczna za opinię i poradę:
W umowie na czas określony 12 miesięcy (od stycznia br.) mam taki zapis:
" Niniejsza umowa może być rozwiązana przez każdą ze stron zgodnie z kodeksem pracy".
Myślałam, że chodzi o czywiste, jednostronnie uzasadnione sprawy przewidziane w k.p. (zmiany organizacyjne w zakładzie pracy, bankructwo pracodawcy, rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia za ciężkie naruszenie obowiązków przez którąkolwiek ze stron, itp).
Jednakże, z całkowitym zaskoczeniem dla mnie niedawno otrzymałam od pracodawcy jednostronnie rozwiązanie mojej umowy za 2-tyg. wypowiedzeniem na podstawie art. 33 k.p.
Uważam, że pracodawca rozwiązał moją umowę z naruszeniem przepisów prawa i jego postępowanie i uzasadnienia wyglądają mi bardzo pokrętnie.
1. Moim zdaniem zapis w mojej umowie nie oznacza możliwości jednostronnego rozwiązania za wypowiedzeniem przez żadną ze stron, ponieważ w umowie nie ma takiego zapisu o dopuszczalności rozwiązania umowy za wypowiedzeniem, 2-tygodniowym.
2. Art.33 brzmi: "Przy zawieraniu umowy o pracę na czas określony, dłuższy niż 6 miesięcy, strony mogą przewidzieć dopuszczalność wcześniejszego rozwiązania umowy za dwutygodniowym wypowiedzeniem" - a w mojej umowie nie ma zapisu (zgody stron), że każda ze stron może rozwiązać umowę za jakimkolwiek wypowiedzeniem.
W dodatkowym wyjaśnieniu pracodawca utrzymuje, że miał prawo mi jednostronnie wypowiedzieć, ponieważ nasza umowa była zawarta na okres powyżej 6 mies i w takim przypadku możliwe jest wypowiedzenie przez każdą ze stron za 2-tyg. wypowiedzeniem. Dla mnie jest to uzsadnienie niedorzeczne.
Dlatego wygląda mi to wszystko na niezgodne z prawem rozwiązanie mojej umowy na czas określony.
Takiego zdania jest też PIP, na ich pierwszy rzut oka, i sprawę właśnie wniosłam do Sądu Pracy o odszkodowanie (tylko do tego mam prawo, bo rozwiązanie umowy terminowej nawet bezprawne - jest skuteczne i nie mam prawa żądać przywrócenie do pracy).
Jednakże, wczoraj ktoś mi zasiał pewną wątpliwość i teraz czytam też art. 29, par. 3 pkt 4) oraz par. 3(1) - i już sama nie wiem kto może mieć przyznaną rację.
Ja ciagle jednak uważam, że pracodawca złamał prawo. Byłam przekonana, że według umowy nikt nie miał możliwości jednostronnego jej rozwiązania za wypowiedzeniem.
Będę wdzięczna za opinię i poradę.
Serdecznie pozdrawiam,
Ewa.