Godziny pracy na rozliczeniu

Mam następujący problem odnośnie pracy w Niemczech otóż:
pracowałem na czas określony od 16 lipca. Umowę miałem do 20 września, jednak musiałem pojechać do Polski 10 września i z tego względu poprosiłem o urlop na 3 dni, tj. środa czwartek piątek i od poniedziałku chciałem wrócić do pracy.

Poinformowano mnie, że mogę jechać ale od poniedziałku. Już nie mam pracy, więc się zgodziłem bo to i tak tylko tydzień został a ja pilnie musiałem być w kraju (sytuacja rodzinna) o czym informowałem szefową. W chwili mojego złego stanu psychicznego szefowa dała mi do podpisania wypowiedzenie z mojej winy....ja to podpisałem gdyż słabo znam niemiecki.

Po jakimś czasie zorientowałem się ze podpisałem wypowiedzenie, że to ja rezygnuję z pracy, co w niemieckim urzędzie pracy oznacza, że nie mam przywileju na status bezrobotnego jak i inną pomoc z ich strony typu kurs szkoła językowa. Pogodziłem się z tym chociaż nie do końca, gdyż w tym miesiącu dostałem rozliczenie z tamtej pracy za wrzesień tj. od 1 do 10 września i na rozliczeniu brutto netto nie są wpisane moje prawdziwe godziny, które przepracowałem, a przepracowałem 73 godziny i mam uznane tylko 32.

Kolejna sprawa za zakwaterowanie (czynsz) - w hotelu potrącono mi taką samą kwotę jak za cały miesiąc, czyli 180 euro pomimo, że mieszkałem tam tylko 10 dni analogicznie pensja moja wynosiła parę euro.... Zapytałem szefową czemu tak mało, a ona że ma prawo naliczyć mi karę za to, że sam zerwałem umowę przed czasem. Owszem jest taka wzmianka w umowie, że jeśli pracownik nie stawi się w pracy i umyślnie spowoduje rozwiązanie takiej umowy itp., to kara pieniężna będzie naliczona, ale przecież czasy niewolnictwa się skończyły i dlaczego szefowa nie wzięła pod uwagę tego, że miałem poważny powód, by jechać do Polski do rodziny? Jednym słowem mnie oszukała i umyślnie dała do podpisania papier, którego nie rozumiałem i wiedziała, że śpieszę się bo "duchem jestem" przy rodzinie w Polsce.

Wszystko pewnie byłoby według mnie ok jeśli nie fakt, iż na tym rozliczeniu nie jest wyszczególnione, ile zapłaciłem/zostało potrącone mi tej kary? Tam ewidentnie nie są wpisane prawdziwe godziny mojej pracy.

Czy ona miała do tego prawo, by tych godzin, które pracowałem nie ujawnić i pieniądze za nie mieć dla siebie? Czy powinna dać mi jakieś potwierdzenie, że jakąś kwotę potrąciła dla siebie itp?

Bardzo proszę o odpowiedź na moje pytania.